Choroby wywołane przez rozsądne bezcielesne siły destruktywne

/ п`ятниця, 13 Лютий 2015 / Опубліковано в Марцінишин
besplot

Jury Marcinyszyn

dr psychologii Kierownik Centrum Naukowo-Badawczego
„Duchowo-ekologiczne wyposażenie ochrony zdrowia
i działalności życiowej człowieka”, katedra UNESCO №843 założyciel
i kierownik Instytutu Naukowo-Badawczego Waleologii Noosferowej.

Czynny członek Akademii Noosferowej Oświaty i Nauki,
Oksfordzkiego Towarzystwa Naukowego (OAU).

Laureat nagrody międzynarodowej w dziedzinie badań naukowych
„The name od science” („Imię w nauce”), Oksford, Anglia,
znajduje się na międzynarodowej liście wybitnych uczonych świata.

tel. +38 067 4664995

e-mail: y_martsinyshyn@ukr.net

CHOROBY WYWOŁANE PRZEZ ROZSĄDNE BEZCIELESNE SIŁY DESTRUKTYWNE, KTÓRE NIE NADAJĄ SIĘ DO LECZENIA MEDYCZNEGO, NAWET MAJĄC POSTAWIONE LEKARSKIE ROZPOZNANIE.

WALEOLOGIA jest to nauka o zdrowiu człowieka w ścisłym współdziałaniu z otoczeniem, jego duchowymi, psychicznymi, intelektualnymi i fizycznymi składnikami.

Waleologia noosferowa to jest nowy przodujący kierunek stosowany w nauce, który powstał jako symbioza nauki noosferowej i kosmicznej. Jej założycielem jest autor. Istotą waleologii noosferowej jest prostota, przejrzystość, droga do transcendentalności i do Źródła poprzez poszerzanie Świadomości, podnoszenie wibracji, uaktywnianie subtelnych poziomów DNA i harmonii wewnętrznego i zewnętrznego Ja. Jest to droga do Jedynego, bo Jesteś dzieckiem Wszechświata.

Jako skutek – prolongowana (długa) młodość, jakościowe życie i długowieczność. Nauczysz się, jak być zawsze samym sobą (autentycznym, niepowtarzalnym). Jeśli będziesz porównywać się z innymi, to się wzniesiesz lub zawiedziesz, bo zawsze będą ludzie mniej inteligentni lub bardziej inteligentne niżeli Ty.

Nauczysz się utrzymać organizm w stałej dynamicznej równowadze w niezrównoważonych warunkach, zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych, być dobrym i delikatnym wobec siebie i innych, nie obciążać się samoktytyką, usunąć błąd, tzn. zdjąć z siebie samoograniczenia i największe ograniczenie powściągliwość samoograniczeń. Wtedy Wszechświat otworzy się dla Ciebie, niezależnie od tego, rozumiesz Ty to, czy nie. Odnajdziesz Pogodę Ducha i będziesz w zgodzie z Bogiem, jakbyś Go nie wyobrażał.

Istnieje wiele technologii wspomagających w celu wyeliminowania błędów w funkcjonowaniu Twojego organizmu. Można je podzielić na dwie kategorie:

1) mające limit (ograniczone) i 2)wielowymiarowe (bezgraniczne, kwantowe).

Ograniczone technologii wyprowadzają na pewien poziom (wyciągają z bagna), ale nie dalej limitu. Wielowymiarowe technologii – to droga do Pierwszoźródła.

Coraz częściej spotyka się choroby, które lekarze nazywają atypowymi. Diagnoza jest jasna, jednak istniejącymi metodami nie można wyleczyć, ani aparatami, ani lekami, ani ajurwedą, ani medycyną chińską, ani różnymi innymi.

Każda choroba ma swój powód, aby go usunąć, należy ustalić przyczynę. Coraz częściej lekarze zmagają się z przypadkami chorób, które mają bardzo dziwne objawy i klinicznie niezrozumiałe skutki, i dochodzą do wniosku, że mają do czynienia ze szczególnymi przypadkami, które znajdują się poza klasyczną lub wschodnią medycyną. Zdarza się, że objawowo choroba przejawia się, że chory odczuwa dyskomfort i ból, a diagnostycznie nie fiksujemy zakłóceń. Bywa na odwrót, możemy ustalić diagnozę, ale lekarstwa i inne środki leczenia nie działają. Występują takie objawy, jak błąkający ból, drażliwość, depresja, nadwrażliwość i inne stany, które nie mają dla tego ważnych powodów.

Niewielu jest takich naukowców, którzy poważnie myślą o tym, że przyczyną pewnych zjawisk mogą być skutki i działalność nieznanych inteligentnych i bezcielesnych sił. Należą do nich psychozespoły i zlepieńce, dominanty Uchtomskiego-Dawidowskiej, pasożytnicze systemowe zjednoczenia ze świadomością zbiorową, kształtowania bakterii ze zbiorowym umysłem odporne na antybiotyki, dominanty, które rozciągają się z pamięci historycznej (archetyp, miazmy), demonopatie – choroby diabelskiego pochodzenia, czyli urażenia człowieka na poziomie fizycznym od wewnątrz przez złego ducha.

 Choroba, która ma pochodzenie z wyżej wymienionych przyczyn, nawet jeśli jest lekka, nie mija po zastosowaniu istniejących leków i metodyk. Ludzie, którzy mają powyższe urażenia, uważają, że ściga ich zły los: ich życie to ciągłe pasmo niepowodzeń.

Coraz więcej naukowców bada wymienione wyżej zjawiska. Oni wyraźnie rozpoznają ich nienaturalny charakter i nazywają takie zjawiska paranormalnymi. W żaden sposób nie wątpimy w rozwoju i osiągnięciach nauki wszystkich okresów: przedklasycznego, klasycznego, postklasycznego, neoklasycznego. Jednak przekonanie o tym, że wymienione etapy rozwoju nauki potrafią wytłumaczyć absolutnie wszystko, jest sprzeczne z rzeczywistością, którą widzimy. Również nierealne jest dążenie sprowadzić wszelkie zło, choroby i nieszczęścia tylko do rzeczywistych, naturalnych przyczyn, czyli do pochodzenia medycznego.

Nauką, która może wyjaśnić przyczyny istniejących atypowych zakłóceń jest noosferowa nauka, jeśli bardziej dokładnie, to noosferowa waleologia. Bardzo ważne jest, aby lekarz mógł dostrzec, gdzie jest jego kompetencja, gdzie kompetencja teologa, gdzie kompetencja noosfeerowej waleologii. Niewątpliwe jest to, że każdy lekarz-terapeuta powinien umieć doradzać swoim pacjentom odpowiedniego specjalistę (laryngologa, ortopedę, neurologa itp.), do którego oni muszą się udać. Z kolei kapłan, powinien posiadać choćby minimalnym darem rozpoznania, aby zrozumieć, czy potrzebna jest określonej osobie pomoc egzorcysty, czy nie.

Jak już wspomniałem zakłócenia (diagnoza) na planie fizycznym może mieć różne źródła pochodzenia i usunąć je można tylko w przypadku, jeśli dojdziemy do źródła (przyczyny). Zlikwidowawszy przyczynę usuniemy problemu. Jeśli problemy nie medyczne i zastarzałe, to one najprawdopodobniej już wprowadziły poważne zmiany na poziomie fizycznym i wymagają dalszej interwencji medycznej. Procesy wyzdrowienia odbywają się niestandardowo, atypowo, ale mają pewne wyraźne objawy, które chcę naświetlić w tej pracy, odkryć ich mechanizm, przeprowadzić porównawcze analogie.

PRZYCZYNY ZAKŁÓCEŃ OBJAWY
Teologiczne Diabelskie opętanie, dręczenia, diabelska obsesja
Noosferowo-waleologiczne Dominanty Uchtomskiego-Dawidowskiej, pasożytnicze systemowe zjednoczenia ze świadomością zbiorową, psychozespoły, dominanty i zlepieńce z korzeniami, archetypy, miazmy, drobnoustroje endobionty
Medyczne Wszystkie znane rozpoznania medyczne

Często uderzonym przez inteligentne bezcielesne siły patogenne (IBSP) wydaje się, że są oni chorzy psychicznie lub zwariowali. Jaka jest różnica między nimi?

Psychicznie chorzy ludzie pokazują swoje odchylenia zawsze i wszędzie. Urażeni IBSP ukrywają swoje porażki, szyfrują się, a to może trwać kilkadziesiąt lat. Im dłużej ciągnie się urażenie, tym więcej pojawia się na planie fizycznym patologii, które nie poddają się leczeniu środkami medycznymi.

Od razu chciałbym zaznaczyć, że nie będę tracić czasu na wyjaśnienie powodów, które uważam za powszechnie znane i powszechnie uznane. Mam na myśli istnienie złych duchów, możliwość szatańskiego opętania, konglomeratów patogennych stowarzyszeń ze świadomością zbiorową, dominantów Uchtomskiego-Dawydowskiej i psychozespółów, miazmów i dominantów i zlepków z historyczną pamięcią.

Najcięższe urażenie człowieka na planie fizycznym – to urażenie przez złego ducha. Zły duch osiedla się w człowieka i działa od wewnątrz. Obsesja diabelska powoduje bardzo duże cierpienie, gdy duch ogarnia ciało człowieka, mówi mu robić lub mówić tak, jak on tego chce. Ofiara nie może temu przeciwdziałać, więc nie ponosi za to odpowiedzialności moralnej. Chcę powiedzieć, że istnieje wiele odmian szatańskiego opętania, które różnią się między sobą objawami i złożonością. Dlatego trzeba rozpocząć od badania przejawów, o których opowiada konkretna osoba lub jej krewni, jak również należy wyjaśnić przyczyny tych objawów.

Przede wszystkim, należy zwrócić uwagę na ból fizyczny. W organizmie znajdują się dwa miejsca, których najczęściej dotyka zły duch – to głowa i żołądek. Oprócz ostrych bólów głowy,  których nie można się pozbyć przy użyciu środków przeciwbólowych u młodych ludzi można obserwować zaległości w nauce. Zdolne chłopaki, u których nigdy nie występowały trudności w uczeniu się, nagle nie mogą uczyć się i całkowicie tracą pamięć, u nich może objawiać się nadludzka siła fizyczna. Ze strony żołądka, oprócz bólu może występować długotrwała biegunka lub zaparcia, które mogą ciągnąć się latami. Typowym przejawem jest również wstręt do wszystkiego świętego: opętane osoby przestają się modlić, chociaż wcześniej to robiły, nie chodzą do kościoła, wykazują drażliwość, często lżą, gardzą świętymi przedmiotami i obrazami. Prawie zawsze z tym wyrazem związane jest antyspołeczne zachowanie i gniewność w odniesieniu do rodziny lub otoczenia, w którym się one znajdują.

Jeszcze jedno wrażliwe miejsce w ludzkim organizmie to szyjka żołądka, która znajduje się bezpośrednio pod mostkiem. Tam również może pojawić się ostry ból, który nie podaje się leczeniu. Dla chorób demonicznego pochodzenia charakterystyczne rozpowszechnianie bólu na cały żołądek, jelita, nerki, jajniki. Lekarze nie rozumieją przyczyn tego zjawiska i nie mogą uzyskać pozytywny wynik, stosując leki.

Jednym z kryteriów rozpoznawania szatańskiego opętania jest właśnie nieskuteczność leków w odróżnieniu od błogosławieństw, czyli egzorcyzmu.

Niezwykła moc może być również przejawem szatańskiego opętania. Taką osobę, trudno utrzymać kilku zdrowym mężczyznom, ona może się rozerwać mocne liny i sznury. Często człowiek, którego dotknął zły duch (lub inni członkowie rodziny, w której dzieje się zło), ma strach i wstyd za wszystkich i za wszystko, słyszy dziwne głosy, kroki na korytarzu, widzi drzwi, otwierane same sobą, przedmioty, które znikają, a potem wracają na miejsce, słyszy uderzenia w ściany i meble. Jeśli odpowiedzi na pytania opętanego i jego krewnych potwierdzają działalność złego ducha, wtedy lekarz powinien skierować pacjenta do kapłana lub mnicha-egzorcysty, aby dokonać obrzędu egzorcyzmu.

Gdy z człowieka wychodzi zły duch, pojawia się, ból głowy, bóle uszu lub oczu. Pacjenci mogą skarżyć się na to, że egzorcysta powoduje u nich ból. Takie zachowanie jest charakterystyczne dla opętanych ludzi. Takich chorych należy wspierać moralnie bliskim ludziom i zachęcić ich do przeprowadzenia obrzędu egzorcyzmu, zdając sobie sprawę, że człowiek jest opętany i nim w pełni kieruje zły duch. O takim człowieku należy dbać, jak o małe dziecko, które nie chce pić leki i źle je. Typowe jest to, że opętani będą znajdować setki powodów, aby uniknąć egzorcyzmu, uciekać z miejsca jego przeprowadzenia, nawet atakować osoby duchowne, które im towarzyszą.

Autor artykułu dla naukowego użytku wprowadzona definicję konglomeratów. Konglomeraty to chorobotwórcze połączenia systemów według określonej oznaki w megasystem ze zbiorowym umysłem i świadomością, które są w stanie ewoluować, sterować człowiekiem na neuropoziomie, i jest przyczyną lekkich i ciężkich chorób, zaburzeń, które w przyszłości mogą w niektórych przypadkach prowadzić do porażenia demonicznego.

Konglomeratowe połączenia chorobotwórcze są materialne i bezcielesne. Nie rozpoznaje ich medycyną, nie odnoszą się one do psychologii medycznej i nie są testowane przez teologów-egzorcystów. Właśnie takie przypadki – to kompetencje noosferowej waleologii.

Autor po raz pierwszy konglomeraty rozpoznał i dogłębnie zbadał z określeniem rodzaju ich zachowań i psychologii, a także opracował szereg technologii w celu ich likwidacji.

Dziś możemy wyróżnić następujące połączenia:

  • Zlepieńce materialnego pochodzenia bazie pasożytów pierwotniaków, u podstaw których leży toksoplazmoza i ich bezcielesne ukształtowania
  • Zlepieńce bakterii odpornych na antybiotyki i ich bezcielesne ukształtowania
  • Zlepieńce złożone na bazie połączeń dominant Uchtomskiego-Dawydowskiej
  • Bezcielesne zlepieńce na bazie patogennych wpływów z pamięcią historyczną archetypów, które rozciągają się z patogennych formacji w archetypach, przynajmniej do siódmego pokolenia. Na Wschodzie są one znane jako karmiczne.

Konglomeraty mają swoją hierarchię i dynamikę rozwoju. Wszystkie one są patogenne i pasożytują na koszt właściciela. Gospodarz zajmuje ostatnie miejsce w hierarchii. Dystrybucja energii życiowej idzie dokładnie według hierarchii. Konglomeraty mają strefy wpływów systemowe (wpływające na osobę, czyli na świadomość człowieka) i lokalne (wpływają na określony narząd, układ narządów lub mają hybrydowy wpływ). Wyżej w hierarchii są zlepieńce bezcielesne. W procesie ewolucji konglomeraty materialne przechodzą w bezcielesne. Jeśli za życia człowiek nie pozbył się “lokatorów” – bezcielesnych konglomeratów, to one automatycznie przenoszone są do archiwum rodu, będą tam przechowywane do siódmego pokolenia i mieć wpływ poprzez kod genetyczny na członków rodu, dopóki nie zostaną usunięte przez jednego z członków rodu.

Ogólne przypadki zaburzeń i zmian w osoby, świadczące o wpływie złego ducha i konglomeratów. Mimo, że ich nie wystarczy do tego, aby postawić właściwą diagnozę, ale mogą one pomóc w jej sformułowania. Niekorzystne zjawiska, czyli złe duchy i zlepieńce, patogennie wpływają na człowieka, starają się w większym lub mniejszym stopniu zaszkodzić człowiekowi: jego zdrowiu, uczuciom, talentom, zainteresowaniom, realizacji w społeczeństwie, założeniu i utrzymaniu rodziny, starają się odebrać radość życia, zamiast tego podsuwają dążenie do śmierci, samobójstwa.

Szkoda dla zdrowia. Zły duch i konglomerat ma siłę przynosić fizyczne i psychiczne cierpienia. Już wspomniano o dwóch rodzajach występujących cierpień, a mianowicie: ból głowy i ból żołądka. Przeważnie jest to nieustający ból. Inne bóle mogą być mijające, często człowiek je może odczuć się w trakcie egzorcyzmu. Mogą to być także zapalenie węzłów chłonnych, siniaki, mrowienie …

Oddziaływanie na zmysły. Zły duch i konglomerat może wpływać na powstawanie stanu podrażnienia, które trudno wyleczyć. Taka drażliwość szczególnie zauważalna w stosunku do ludzi, którzy najbardziej kochają nas. W ten sposób zły duch, rozbija rodziny, niszczy przyjaźń, zaręczyny i przez błahe przyczyny powoduje głośne kłótnie w rodzinach, w których naprawdę się kochają. U człowieka, którego dotknął zły duch i który urażony zlepieńcami, powstaje wrażenie, że nikt go nie chce widzieć i utrzymywać relacji z nim, że należy mu się trzymać z dala od wszystkich. Taka osoba ma też wrażenie, że nikt jej nie rozumie, nikt nie lubi, czuje emocjonalną pustkę, nie może znaleźć partnera. Za każdym razem, kiedy zaczynają się przyjaźnie, które mogłyby przerodzić się we wzajemne uczucia i, być może, ślub, nagle wszystko się wali, bez żadnego powodu.

Wpływ na sferę zawodową, twórczość. Są trudności z zatrudnieniem nawet wtedy, gdy wiadomo, że jest praca. Przyczyny takiego stanowiska trudno wyjaśnić. Zdarza się, że osoby, które znalazły pracę, przez jakiś czas pozostawiają ją bez widocznej przyczyny, a następnie znajdują następną, ale na niej ponownie nie mogą długo się utrzymać. Dla członków ich rodzin, to wydaje się bezodpowiedzialnym lub nienormalnym. Dość powszechne jest bankructwo bogatych rodzin z powodów, które bardzo trudno po ludzku wyjaśnić. Taka sytuacja występuje wśród dużych przedsiębiorców, w których nagle, bez przyczyny jest zrujnowany biznes. W innych przypadkach tacy przedsiębiorcy zaczynają popełniać niedopuszczalne błędy, przez które okazują się w dużych długach. Zdarzają się również przypadki, gdy właściciele centrów handlowych, salonów i sklepów zauważają, że u nich nikt nic nie kupuje. W ten sposób obserwujemy trudności z urządzeniem się w pracy, przejście od dobrobytu do upadku, czy od intensywnej pracy do bezrobocia, kreatywnym ludziom jest niezwykle trudno tworzyć. Zazwyczaj dzieje się to bez wyraźnego powodu.

Wpływ na radość życia. Oczywiste jest, że cierpienia fizyczne, emocjonalne, samotność, bankructwo gospodarcze, zachęcają człowieka do pesymizmu i on zaczyna negatywnie postrzegać życie. Jego ogarnia swego rodzaju niezdolność do optymizmu, lub bodaj do nadziei. Człowiek zaczyna postrzegać życie tylko w czarnych barwach, nie widzi żadnej możliwości wyjścia z sytuacji, nie ma nadziei na zmiany na lepsze.

Dążenie do śmierci. To jest cel strategiczny, który zły duch i bezcielesny konglomerat określa dla siebie, a mianowicie, doprowadzić człowieka do rozpaczy i samobójstwa. Człowiek, mający “lokatora”, który okrutnie męczy i skłania do popełnienia samobójstwa, ze strony wygląda absurdalnie. Jednak skłonność do samobójstwa nie zawsze związana jest ze złym duchem lub zlepieńcem, a może mieć inne przyczyny.

Gdy człowiek, dotkniętych przez złego ducha, dostaje się pod opiekę Kościoła, nawet przez przyjęcie jednego błogosławieństwa (egzorcyzm), ten człowiek otrzymuje zbawienie.

Obsesja złym duchem nie jest zaraźliwa, ani dla rodziny, ani dla tego, kto był obecny przy egzorcyzmie, ani dla miejsca, w których realizowano egzorcyzm. Zły duch może wywierać wpływ na tych, którzy przeprowadzają egzorcyzm, on mści się im. Złym duchem można zarazić się w przypadkach długotrwałego przebywania w miejscach, gdzie większość osób ma obsesję. Złym duchem mogą zarazić poprzez popularnie nazywaną czarna magia, uroki. Urażenie zlepieńcem w odróżnieniu od opętania jest zaraźliwe dla członków rodziny, ponieważ konglomerat – to systemowe połączenie i działa on na system “rodzina” destruktywnie. Pod słowem “rodzina” rozumiemy: mężczyznę, kobietę i dzieci do 21 roku życia. Usunąć konglomerat osobowości można, korzystając z kąpieli “MARCINYSZYN®”.
Gdy duch lub konglomerat pojawia się w pomieszczeniu, powoduje upośledzenie fizyczne u wszystkich mieszkańców domu, jak np. bezsenność, ból głowy lub ból żołądka, złe samopoczucie w ogóle. Aby pozbyć się takiego złego ducha, trzeba przeprowadzić egzorcyzm pomieszczenia. Aby pozbyć się konglomeratu, należy w pomieszczeniu w ciągu 2 godzin rozpylać z pomocą ultradźwiękowego rozpylacza biologicznie aktywną wodę “MARCINYSZYN®” koncentrat EL-60. Aby zapobiec możliwości zwrotu konglomeratu wystarczy każdego dnia 30 sekund rano i wieczorem rozpylać biologicznie aktywną wodę “MARCINYSZYN®” koncentrat EL-60.

Podobieństwo w zachowaniu złego ducha i konglomeratów.

Podsumowując powyższe można powiedzieć, że zły duch i konglomerat robią wszystko, aby ich nie odkryli. Są one dość powściągliwe w słowach i chwytają za wszelkie sposoby, by zniechęcić i zaszkodzić egzorcyście, noosferowemu waleologowi lub osobie posiadającej “lokatora” lub “lokatorów”, nad którym należy przeprowadzić egzorcyzm lub noosferowo-waleologiczne procedury. Chcę podkreślić, że nigdy nie ma dwóch identycznych przypadków. Zachowanie złego ducha i konglomeratu bywa nieprzewidywalne. Dalej w artykule jest mowa o niektórych wspólnych cechach, z którymi najczęściej mamy do czynienia.

Dla lepszego zrozumienia zachowania złego ducha i konglomeratu możemy wyróżnić następujące cztery fazy: przed ich ujawnieniem, w trakcie egzorcyzmu lub noosferowo-waleologicznych procedur, przed samym wygnaniem i po wyzwoleniu.

1. Zachowanie złego ducha i konglomeratu przed ich rozpoznania.

Zły duch i konglomerat powodują fizyczne i psychiczne zaburzenia. Człowiek, którego on dotyka, leczy się u różnych lekarzy, mogą mu stawiać różne diagnozy lub nie mogą w ogóle zrobić rozpoznania i nikt nie jest w stanie określić przyczynę choroby. Czasami lekarze długo leczą te lub inne naruszenia, stosując te czy inne środki, które okazują się nieskuteczne. Dlatego pacjenci często zmieniają lekarzy, oskarżając ich o niekompetencję. W organizmie człowieka pojawia się promieniowanie, trucizny chemiczne, kadm, rtęć, aluminium, nikiel oraz inne substancje, bez żadnych do tego podstaw. Są to produkty przemiany materii złego ducha i konglomeratu. Należą do nich i chorobotwórcze aminokwasy (lewostronne) i zawarte pola zakłóceń. Bardzo trudno rozpoznać, gdy człowiek ma choroby psychiczne (czasami jest to dotyczy dolegliwości fizycznych), on wygląda w oczach krewnych i znajomych “wariatem”. Problemem takich chorych jest to, że nikt ich nie rozumie i nikt im nie wierzy.

Prawie zawsze tacy ludzie, przez lata bezskutecznie pukają do drzwi tradycyjnej medycyny, zaczynają szukać uzdrowicieli, chiromantów, wróżbitów, znachorów, bioenergetyków, medium, prowadzą regresje i w ten sposób, tylko wzmacniają swoją chorobę. Najczęściej tacy ludzie przypadkowo dowiadują się o działalności egzorcystów i noosferowej waleologii.

Zły duch, nawet w przypadku pełnej obsesji działa nie na stałe. Podobnie i konglomerat działa okresami, które nazywa się jeszcze “chwilami kryzysu”. Te okresy są długie lub krótkie. Za wyjątkiem ciężkich przypadków, taki człowiek może wykonywać swoje obowiązki związane z nauką lub pracą, i wygląda całkiem dobrze, choć w rzeczywistości tylko jemu wiadomo, ile wysiłku to kosztuje.

2. Zachowanie złego ducha podczas egzorcyzmów i konglomeratu w czasie diagnostyki i zabiegów.

Najpierw zły duch robi wszystko, aby jego nie ujawnili i na ile to możliwe, stara się ukryć stopień opętania, choć mu to nie zawsze się udaje. Pod siłą egzorcyzmu on czasami przejawia się już podczas pierwszej modlitwy, dlatego czasem trzeba przeprowadzać więcej obrzędów egzorcyzmu. Istnieją przypadki, gdy ludzie mają w ciągu lat san zakonnika, i nawet w nich przejawia się zły duch po 10 i więcej latach. Każdy przypadek jest bardzo indywidualny. Zły duch ma różną głębokość urażenia, i moc, dlatego są skomplikowane przypadki, gdy nie każdy egzorcysta może go wykryć. Czasami wystarczy jeden obrzęd egzorcyzmu, a zdarzają się przypadki, gdy egzorcyzmy należy przeprowadzić w ciągu miesięcy i lat.

Zły duch bardzo różnie reaguje na modlitwę i rozkazy. Często stara się być obojętnym, choć tak naprawdę bardzo cierpi, zwłaszcza, gdy zbliża się ten moment wyzwolenia opętanego człowieka. Czasami opętani siedzą nieruchomo, w milczeniu i tylko reagują oczyma, gdy do nich dotykają. Natomiast inni wpadają w szał, wyrywają się, trzeba ich trzymać, aby nie zostały one uszkodzone w wyniku uderzenia lub upadku. Jeśli człowiek ma kilka złych duchów, to wśród nich zawsze jest wódz. Wódz opuszcza człowieka ostatnim, i właśnie w ten moment zły duch powoduje u człowieka straszne męki. W ten sposób zły duch pokazuje jak bardzo mu ciężko, i odzwierciedla swoje duchowe i fizyczne męki na człowieku, licząc na to, że on nie wytrzyma i zakończy swoją współpracę z egzorcystą.

Analogicznie działa konglomerat lub wódz konglomeratów, opuszczając człowieka. Bóle głowy, wzrost ciśnienia, bóle w jabłkach oczu, ból duszy i pustka. Człowiek wymyśla dziesiątki powodów, aby nie przeprowadzać zabiegi i opuścić lokal. Dość często agresywnie odnosi się do innych i pracownikom lokalu, zdarzają się przypadki fizycznego ataku na pracowników. Gdy konglomerat opuszcza człowieka, robi mu się wstyd, a czasem i śmiesznie od swojego zachowania przed wygnaniem. Nie powinniśmy się obrażać na działania takich ludzi, bo to nie ich działania, a konglomeratu.

Podczas lekarskiej diagnostyki konglomerat się ustalić niemożliwie. Istnieją przypadki, kiedy można zobaczyć ślad niezrozumiałych paranormalnych zjawisk z pomocą komputerowej diagnostyki. Jednak zdiagnozować konglomerat można w centrum noosferowej waleologii, którego twórcą jest autor artykułu, on sam jest wynalazcą projektowania i diagnostyki systemu SAJGON, na której wykonuje się zabiegi w zakresie likwidacji konglomeratu. Taki system istnieje w jednym egzemplarzu. Jego siedziba: Polska, woj. tarnopolskie, m. Trembowla, Instytut noosferowej waleologii Marcinyszyn®. Usunąć konglomerat można również w warunkach domowych przy użyciu zestawu do kąpieli “MARCINYSZYN®”.

 

3. Zachowanie się złego ducha i konglomeratu przed samym wygnaniem.

Ten delikatny i trudny moment w każdym przypadku jest ściśle indywidualny. Egzorcyzmy, jak już wspomnieliśmy, mogą trwać miesiącami, a w niektórych przypadkach nawet latami. Konglomerat, w zasadzie można usunąć w ciągu 14 dni. Są prawda ludzie, wymagający dłuższego czasu. Diagnostyka pokazuje, ile czasu trzeba, aby wyeliminować konglomeratowe formacje. Podczas wygnania i likwidacji zły duch i konglomerat udają, że już straciły swoją siłę, a w tym czasie starają się zadać ostatni decydujący cios. Często bywa tak, że podczas zwykłych chorób stan pacjenta poprawia się stopniowo, aż następuje uzdrowienie, a tu dzieje się zupełnie inaczej, a mianowicie: opętany człowiek, jak i urażony przez konglomerat, zaczynają czuć się coraz gorzej i gorzej, i gdy już nie pozostaje sił, następuje uzdrowienie. Gdy ludzie zbliżają się do uzdrowienia, zły duch, jak i konglomerat, starają się przekazywać im swoje wrażenia i odczucia: gdy nie wytrzymuje tego stanu, przekazuje go tym ludziom. Czuje rozpacz i stara się przekazać go zaatakowanej osobie. Czuje, że przychodzi koniec, że to już nie ma czasu i szansy działać. W tym momencie podsuwa urażonemu człowiekowi myśl o tym, że wszystko przepadło, że jego życie dobiega końca, wzmacnia w człowieku przekonanie, że on całkiem szalony, i ci, którzy go otaczają, też szalone.

Do takich problemów należy dodać zmęczenie fizyczne, gdyż urażony człowiek nie jest w normalnym stanie, gdy wydaje się, że wyleczenie jest niemożliwe. Zły duch i konglomerat może wywoływać fizyczne, a także psychiczne choroby, które trzeba leczyć lekarzom tylko po zwolnieniu od demonicznego wpływu i oddziaływania zlepieńców. Jeśli urażenia nie jest zaniedbane, nie ma korzeni w archetypy, to możliwe jest całkowite wyleczenie bez negatywnych pozostałości. Czasami ci, którzy czują się źle w ciągu jednego do dwóch-trzech dni, następnie obserwują stałą poprawę stanu. Szczególnie w końcowej fazie rekonwalescencji takim ludziom trzeba pomagać, zachęcać ich. Tych “chorych” często trzeba zachęcać, aby się modlili, chodzili do kościoła, przystępowali do komunii, bo oni sami tego nie zrobią.

Dla osiągnięcia dobrych wyników konieczna jest współpraca ze strony człowieka, wszystko zależy od jego wytężonej modlitwy, przyjmowania sakramentów, życia według zasad Ewangelii. Ważne jest również, aby ten człowiek brał poświęcenia i błogosławieństwa, aby prosił o modlitwę bliskich ludzi (bardzo przydatna modlitwa całej rodziny, parafialnych i zakonnych wspólnot, grup modlitewnych), aby prosił celebrować w jego intencji liturgię Boską. Wielką duchową korzyść dają pielgrzymki i czyny miłosierdzia. A najbardziej potrzebna jest silna osobista modlitwa, aby przez nią połączyć się z Bogiem.

 

4. Zachowanie złego ducha i konglomeratu po wyzwoleniu człowieka

Bardzo ważne jest, aby człowiek, uwolniony od złego ducha i konglomeratu, nie przestawał się modlić, przyjmować sakramenty, gorliwie przestrzegał chrześcijańskiego stylu życia. Bo dość często zdarza się tak, że zły duch, konglomerat zadaje nowe ciosy, i znowu chce wrócić do tego człowieka. Nie wolno mu otwierać drzwi. Możemy mówić tu nie tylko o pełnym powrocie do zdrowia, a raczej o poprawie, która pojawia się po wypędzeniu złego ducha i likwidacji konglomeratu. Jeśli urażenia były od dawna i mocne, to prowadzi to do utraty zdrowia psychicznego i fizycznego, które trzeba odzyskać poprzez medyczne, waleologiczne i inne metody. W każdym razie po wypędzeniu złego ducha przydatne do przywracania zdrowia kąpiele MARCINYSZYN®”. Kąpiele należy również przyjmować w czasie likwidacji konglomeratu, a jeśli trzeba, to i w okresie rehabilitacji.

W praktyce egzorcystów były przypadki, gdy człowiek wraca do poprzedniego stanu, chociaż nie zaniedbuje modlitwy, unika grzechu, itp. Uwolnienie od złego ducha drugi raz jest stosunkowo łatwe. Natomiast, w przypadku gdy do zwrot złego ducha doszło przez zaniedbanie modlitwy lub, jeszcze gorzej, grzechu, to sytuacja jest trudniejsza. O tym czytamy w Ewangelii św. Mateusza (12, 43-45): zły duch powraca razem z siedmioma innymi duchami, które są jeszcze gorsze.

Zły duch i konglomerat robią wszystko, aby ukryć swoją obecność. Pozwala to odróżnić opętanie i urażenia konglomeratem od chorób psychicznych, gdy pacjent robi wszystko, by stać się obiektem zainteresowania ze strony innych ludzi. Zachowanie złego ducha i konglomeratu zupełnie inne.

Inaczej zachowują się “właściciele” dominanty Uchtomskiego-Dawidowskiej. Chcę przypomnieć, że połączenia dominant tworzą konglomerat. Nośniki dominanty, reagując na patogen choroby, stają się niewystarczające, nie pamiętają swoich działań i w ogóle nie mogą wyjaśnić, skąd się wzięły niestosowne słowa, działania, repliki. Mówią, że oni tego nie mogli zrobić, to mówili, to nie my, to nie jest nam właściwe, jesteśmy zupełnie inni. Takie sytuacje czasami pojawiają się u nosicieli konglomeratów.

Jak obsesja, jak i zlepieńce, dominanty Uchtomskiego-Dawidowskiej, psychozespołymają szkodliwy wpływ na stan zdrowia człowieka. Dominanty i psychozespoły dość łatwo usunąć biorąc kąpiele “MARCINYSZYN®, które można stosować w warunkach domowych. Dość często w czasie kryzysu, ataku, związanego z dominantą, człowiek nie pamięta swego zachowania, ani to, co robi lub mówi.

Dręczenia diabelskie. Ten stan występuje znacznie częściej, niż obsesja. Jedną z przyczyn może być zemsta złego ducha. Na przykład, jeśli osoba pomogła innej pozbyć się jego. Osoby, które trafiły pod dręczenie diabelskie, mają duże szkody od złego ducha na stan zdrowia, dobra materialne, relacje z innymi itd. Rozpoznawanie przyczyn tych chorób, cierpienia (czyli sprawdzanie, czy ich źródłem zły duch) i ich wyleczenie nie jest łatwiejsze zadanie, niż rozpoznawanie i leczenie prawdziwej obsesji. Te choroby i cierpienia, mogą objawiać się w różny sposób. Czasami ich jest dość trudno rozpoznać, a do leczenia potrzebny czas.

Podobne dręczenia ludzie odczuwają i z konglomeratu, którego korzenie sięgają po archetypy (drzewo rodowe; karmiczne).

Diabelska obsesja. Tu chodzi o gwałtowne napady, niekiedy dość długie, obsesyjne myśli, często psychicznie nie na miejscu, jednak ofiara nie jest w stanie się od nich uwolnić. Dlatego człowiek, podlegający takiemu oddziaływaniu, żyje w ciągłym stanie rozpaczy, pokus, popełnienia samobójstwa. Prawie zawsze obsesje wpływają na jakość snu i śnienia. Ktoś może powiedzieć, że jest to stan chorobowy, aby ją leczyć, należy zwrócić się do psychiatry. Dla wszystkich innych zjawisk można znaleźć psychiatryczne, parapsychologiczne lub jeszcze jakieś wyjaśnienie. Zdarzają się jednak sytuacje, które wymykają się spod diagnostyki w tych dziedzinach medycyny i nauki, chociaż widoczne są przejawy złego ducha lub jego obecności. Te różnice można zauważyć, dzięki specjalnemu wykształceniu i doświadczeniu.

Obsesja jest to patologiczny stan, w którym uczucia i przeżycia człowieka, jego lęki i pomysły, nawet wspomnienia, występują bez jego pragnienia. Obsesja bardzo często występuje u ludzi dotkniętych konglomeratem. Czasami zdarzają się hybrydowe urażenia symbiozą dominanty Uchtomskiego-Dawydowskiej, konglomeratu i złego ducha. Dominanty Uchtomskiego-Dawydowskiej i zlepieńce likwidowane w kąpieli “MARCINYSZYN®”. Kurs 14 kąpieli w terminie 40 dni można zrobić w warunkach domowych.

Jeśli urażenia są hybrydowe, to zlikwidowawszy dominanty i zlepieńce, znacznie zmniejsza się działanie złego ducha. Jak pokazuje doświadczenie, uzdrowienie jest konsekwencją zmiany świadomości, holistycznego myślenia, które odbywa się podczas brania kąpieli jako konsekwencją nawrócenia, podjęcia decyzji o zmianie swojego życia. Spowiedź i święto eucharystii są największym egzorcyzmem.

pict6_pl

Jeśli obsesja lub demonicznej ucisk i obsesja rośnie z określonych pól zakłóceń, to eliminując te pola, możemy zmniejszyć siłę działania demonicznego. Wypędzając z pomocą egzorcyzmu demoniczny wpływ na osobę po hybrydowy urażeniu pozostają tylko określone pola zakłóceń: zlepieńce, dominanty, psychozespoły. Można je zlikwidować, biorąc kąpiele MARCINYSZYN®”

 

MIAZMY, KIŁA I CHOROBY WYOBRAŹNI.

Kiła i francuska choroba bardzo rozpowszechnione w 1494 roku w szczyt epidemii. Trzy lata później Niccolo Leonicceno, profesor medycyny na uniwersytecie Ferrary, publikuje swoją książkę o francuskiej chorobie (rzeżączka).

Zgodnie z teorią ojca homeopatii H. F. S. Hanemanna, każde siódme pokolenie odczuwa silny cios od epidemii kiły, rzeżączki na swoim zdrowiu. Pokolenie to średnio 25 lat, biorąc pod uwagę fakt, że kobiety głównie rodzą w wieku od 20 do 30 lat. Różnica między 1494 r. i 2014 roku wynosi 520 lat.

520 / 25 = 20,8

Oznacza to, że obecnie żyjemy w okresie 21 generacji od czasów epidemii kiły i rzeżączki. Właśnie ten fakt jest przyczyną zwiększenia kilkakrotnie zachorowań na raka i choroby układu krążenia.

W swoich pracach i wystąpieniach naświetlałem procesy, które odbywają się w granicach poziomów kwantowych w punktach bifurkacji. Te przejścia (przełęcze) nazywane punktem rozwidlenia. W nich odbywają się procesy przemiany systemów biologicznych. Człowiek jest systemem biologicznym, posiadającym świadomość, rozwiniętą wyobraźnię, fantazje, iluzje. Materia składa się z trzech elementów:

pict4_pl

Na przedstawionym schemacie informacje [I] oznaczona jako część materii, która istnieje w czasie i przestrzeni. Od jakości informacji zależy jakość materii. Informacja bądź strukturuje (ewoluuje) materię i uruchamia niegentropijne procesy w materii bądź prowadzi do degradacji materii, uruchamiając procesy entropijne.

Zmiany jednej składowej zmieniają jakość systemu. Jakość biologiczną systemu zależy od procesów przemiany materii, czyli od prędkości i rodzaju reakcji chemicznych.

Przez swoją wyobraźnię człowiek zmienia informacyjną i energetyczną składową układu biologicznego, zmieniając w ten sposób cały biologiczny system. Jeśli przez wyobraźnię do biosystemu zostały wpisany destrukcje, to zostaną one przyczyną zmian w kodzie genetycznym człowieka. Genetycznej kod człowieka ma swój algorytm wydawania plików na każde pokolenie. Na przykład, ludzie mówią: dziadek przepił wątrobę wnuka. Plik alkoholika jest aktywowany w trzecim pokoleniu. Biorąc pod uwagę badania Hanemanna, plik kiły uaktywnia się w siódmym pokoleniu. Nazwał to zjawisko miazmem, czyli niematerialnym i wpływem, powodującym do zmian patologicznych (choroby) na poziomie fizycznym.

Na podstawie własnych obserwacji, chcę zauważyć, że po 21 generacji miazmy kiły, rzeżączki i gruźlicy, aktywowane są już w każdym pokoleniu. W tym kryje się odpowiedź na pytanie: dlaczego rak i choroby sercowo-naczyniowe i śmiertelność z nich nosi epidemiczny charakter.

W teologii chrześcijańskiej istnieje coś takiego, jak grzech, aż do siódmego pokolenia, czyli patologiczne programy działają siedem pokoleń, a na następne pokolenia nie są przewidziane w kodzie genetycznym. Przez siedem pokoleń przechodzi skok rodzaju. Każdy system, przechodzi na nowy poziom jakościowy, ma siedem różnych poziomów. Innymi słowy, na drodze prowadzącej do dużego skoku, jest siedem małych przejść. Jeżeli weźmiemy za przykład terminologię muzyczną, to ogromny skok to jest octave. Od nuty do pierwszej sfery do drugiej oktawy jest siedem tonów

pict5_pl

Historia z miazmami jest zupełnie inna. Poprawka zawsze odbywa się na nucie si, przechodząc w eksplozję ciężkich chorób ludzkości. To właśnie między nutą si pierwszej oktawy i nutą do drugiej oktawy znajduje się punkt rozwidlenia. Jak już wspomniałem w punkcie rozwidlenia procesy przemiany systemów biologicznych, czyli biologiczne systemy przechodzą przez lustra (filtry). Lustra przepuszczają systemy tylko z pozytywnymi oznaczeniami, które im postawiono na drodze życiowej. Weźmy pięciostopniowy system naliczania, gdzie 1 i 2 – to negatywne oceny, 3,4 i 5 – pozytywne. System biologiczny, który nie przeszedł Lustra, zaczyna chorować. Choroba – to ostatnie ostrzeżenie do poprawki. Jeśli poprawka będzie wykonana, życie będzie kontynuowane, jeśli nie, system przestanie swoje życie w formie materialnej. Jak widzimy, aby przejść z pierwszej oktawy na drugą, wystarczy nie mieć jedynek i dwójek. Przejście od drugiej do trzeciej oktawy zostanie gwarantowane tylko z ocenami 4 i 5, a przejście z trzeciej na czwartą oktawę (właśnie teraz ludzkość znajduje się w tym fragmencie – 21 pokolenie) zapewnione będzie tylko tym, którzy mieli tylko 5 we wszystkich poprzednich oktawach. Przejście to nazwałem bifurkacją bifurkacji. Szczegółowo opisane jest w mojej pracy “Bifurkacja bifurkacji”. Właśnie w punkcie rozwidlenia bifurkacji pojawiają się patologie, których przyczyną są miazmy i mają one charakter masowy.

Lekami nie można ich usunąć, ponieważ należą one do kategorii niewidocznych lub bezcielesnych chorób i mają swoją przyczynę. Usunąć je można tylko przez likwidację przyczyny. I tu chciałbym, odkryć przyczynę francuskiej choroby i filozofię likwidacji jej konsekwencji (miazm). Dla tego musimy wrócić do epoki reformizmu w 16 wieku, w czasy życia i twórczości wielkiego filozofa, naukowca, lekarza, badacza, autora nowego kierunku w medycynie jatrochemii, Teofrasta Bompasta von Gogengeima, później zwanego Paracelsus.

Teofrast Paracelsus (1493-1541) – niemiecki lekarz, profesor uniwersytetu w Bazylei (Szwajcaria), założyciel jatrochemii – kierunku w medycynie, którego przedstawiciele uważali, procesy zachodzące w organizmie, zjawiska chemicznymi, a choroby jako wynik naruszenia równowagi chemicznej, i postawiliśmy zadanie wyszukiwania środków chemicznych do ich leczenia. Paracelsus dogłębnie badał kiłę, poza tym był pierwszym lekarzem, który z medycznego punktu widzenia zajął się zjawiskiem tańca świętego Witta. Swoje badania i przemyślenia opisał w książce DeCausisMorborumInvisibilium, czyli “O niewidzialnych chorobach i ich przyczynach”. Paracelsus taniec świętego Witta traktuje jako chorobę, która ma naturalne pochodzenie i nie jest związana z diabelskim czy demonicznym wpływem, Gogengeim rozróżnia trzy formy choroby. To szalony taniec, lubieżny taniec i konstytucyjna pasja do tańca, odnoszą się one do niewidzialnych chorób. Spróbujemy linią przerywaną wytyczyć podstawowe linie holistycznej nauki Paracelsus o kile. Główną uwagę lekarz poświęca historycznie uwarunkowanym (astralne) przyczynom choroby. Właśnie taka wizja kiły jest typowa dla jego podstawowej pracy w tej sprawie “Osiem książek o przyczynach i pochodzeniu francuskiej choroby, a także przepisy, sprzyjające jej uzdrowieniu”, napisanej w 1589 roku.

Powód lubieżnej opcji tańca świętego Witta, tkwi w “lekkomyślności charakteru i słabej woli, skłonnej do bezprawia”. Siła wyobraźni też znajdzie tu swój wyraz choreograficzny. Główną rolę odgrywa obsceniczne marzenia i wyobrażenia, którym Paracelsus przykładał dużą wagę w swojej teorii rozwoju kiły. Ten rodzaj choroby dotyka głównie kobiet, ponieważ w nich tkwi „duża siła wyobraźni”. Jednoznacznie nie można wnioskować o tym, że “niewidzialne choroby” odnoszą się głównie do kobiet.

Gogengeim rozumiał, że energia seksualna kobiet jest wyższa od płciowego potencjału mężczyzn. Ofiarami lubieżnego tańca świętego Witta stają się kobiety o wysokiej seksualności, skłonne do lubieżnych marzeń. Trwa proces materializacji wyobraźni. W organizmie przechodzą alchemiczne procesy, które prowadzą do patogennej korekty genetycznego kodu człowieka.

Jedna z najgłębszych przyczyn masowej psychozy, której towarzyszy taniec świętego Witta i inne choroby, znajduje się w zazdrosnym secu, które jest niezdolne do autentycznej miłości”. Złość, elementarna zazdrość, rozczarowanie w życiu stanowią zatem podstawową strukturę dla rozwoju masowej psychozy i, w konsekwencji, ciężkiej choroby, ponieważ, zdaniem Gogengeima, “marzenia zazdrosnego człowieka stają się rzeczywistością”. Ten wzór znajdziemy w “VolumenParamirum”, jego przełomowej pracy na temat przyczyn chorób. Psychologiczny model Paracelsus został wyzyskany w warsztacie Fryderyka Nietzschego, Maxa Schellera i Helmuta Scheka.

Przez nowoczesnych psychiatrów udowodniono, że zazdrość uwalnia ogromny potencjał agresji i w psychologicznym odniesieniu pozycję Gogengeima o zazdrości, jako integralnej części tańca świętego Witta, trudno zaprzeczyć.

W myśl Gogengeima “do tej pory nie została wynaleziona jedyna i poprawna filozofia”. Pod filozofią rozumiana jest doświadczalna nauka, szczególny empiryczny system, w którym lekarz prawdziwie rozumie naturę niewidzialnych chorób i potrafi wybrać właściwą drogę leczenia. Gogengeim zamyka swe rozważania na Bogu. Nie należy dziękować, ani diabłu, ani lekarzowi, nawet jeśli jest on świadczy usługi sprzyja rekonwalescencji. Ani diabeł, ani lekarz nie jest w stanie uwolnić pacjenta od cierpienia. To jest właściwe Bogu, który leczy człowieka za pomocą medycyny, waleologii.

Badając ciężkie choroby, Gogengeim nie zapomniał o brodawkach i nagniotkach. Zalecał smarować je rano i wieczorem specjalną maścią i w żadnym wypadku nie pozwalał ścinać lub przypalać te bolesne narosty Podstęp brodawki polega na tym, że nie rzadko ich pojawienie się było pierwszą oznaką rozwoju słoniowatości, która mogła przybierać charakter francuskiej choroby lub kiły. Dziś znamy następujące objawy, które prowadzą do ciężkich chorób: hpv, opryszczka, wirus Epsteina-Barra.

Zdrowy organizm nie potrafi chorować. Choroba atakuje tylko narządy, w których osłabione funkcje ochronne. Jeśli odzyskać utraconą odporność, to choroba, w tym rak, znikną bez śladu.

Jak już wspomniano powyżej, przyczyny powstawania takiej choroby, jak kiła jest:

  • Infekcja
  • Obsceniczne marzenia i wyobrażenia poprzez wyobraźnię człowieka, czyli moralne przyczyny, w tym m.in. zawiść, złość, niezadowolenie życiem itd.
  • Astralne (historycznie uwarunkowane) ciągnące się z pamięci historycznej archetyp.

Każda z tych przyczyn osłabia odporność. Medyczną drogą usuwamy przyczynę infekcyjną. Dwie pozostałe człowiek powinien zlikwidować poprzez przejście świadomości na nowy poziom kwantowy. Zmienić jego jakość w stronę holistycznego myślenia i miłości. Usunąć chorobotwórcze myśli poprzez przemyślenie swojego życia, zmienić siebie. Jest to kompetencja noosferowej waleologii. Właśnie temu sprzyjają kąpiele “MARCINYSZYN®” .

Jak wspomniano powyżej, w punkcie rozwidlenia, który obecnie przechodzi ludzkość, odporność musi być na “5”, w przeciwnym razie zamiast droga przyprowadzi do choroby.

Na podstawie powyższych myśli, można dojść do wniosku, że miazmy są to swego rodzaju dominanty na poziomie zewnętrznych kwantowych przejść, które aktywizują się w punktach rozwidlenia i punktach bifurkacji bifurkacji. W szczególności, miazmy kiły prowadzą do onkologii, miazmy rzeczączki do chorób serca, udaru mózgu, zawału serca, miazmy gruźlicy są jedną z przyczyn cukrzycy i niewydolności nerek, miazmy świerzbu – do łuszczycy.

Miazmy, dominanty, zlepieńce urażają odporność na informacyjnym poziomie energetycznym, co prowadzi do alchemicznych procesów w organizmie w stronę patologii narządu lub układu. Nie eliminując miazmy, nigdy nie uleczymy choroby, której przyczyną jest miazm.

Teoria i praktyka profesora Günthera Enderleina

Myślałem, gdzie mam włączyć rozdział o drobnoustrojach, i doszedłem do wniosku, że musi on być obecny w pracach o bezcielesnych, a także cielesnych patogennych wpływach.

We współczesnej medycynie wciąż jeszcze zakorzenione są trzy podstawowe błędy. One właśnie stały się przeszkodą do zrozumienia natury i w konsekwencji biologicznych związków, które są przyczyną chorób w ogóle i przewlekłych chorób w szczególności.

Pierwszy błąd związana jest z nazwiskiem profesora Ferdynanda Kona (botanika z Wrocławia), który w 1870 doszedł do wniosku, że drobnoustrojom właściwa tylko jedna forma reprodukcji i rozwoju (monomorfizm).

Profesor Günther Enderlein naukowo udowodnił zjawisko polimorfizmu – istnienia różnych etapów, faz i form rozwoju i reprodukcje drobnoustrojów i przedstawił je w swojej pracy (“Cyklogeneza bakterii”). On uważał, że monomorfizm jest biologicznie niemożliwy, natura nie tworzy statycznych stałych form życiowych.

Wszystkie pasożyty, persystując w organizmie człowieka, odbywają w swoim rozwoju następujące etapy:

  • Koloid (prymitywna);
  • Bakteria (pośrednia);
  • Grzyb (końcowa, lub szczytowa).

Nie oznacza to jednak, że wszystkie bakterie rozwijają się do stadium grzybicy. Ich rozwój zależy w dużej mierze od pożywki i od własnego genomu, określającego wyjątkowość właściwości każdego mikroorganizmu.

Pożywka traktowana jest profesorem Enderleinem jako istotny czynnik rozwoju pasożytów. Przy tym jej kwasowość w dużej mierze określa wirulencję i żywotność bakterii.

Przy tym ustalono, że na każdym etapie rozwoju drobnoustroje syntetyzują specyficzne kwasy organiczne (np. mleczarski, kwas cytrynowy i inne).

Poziom właściwości chorobotwórczych drobnoustrojów zawsze uwarunkowana poprzez jedno stadium rozwoju, rzadziej dwa lub trzy (na przykład, różdżka błonicy). W endobiontów prawie wszystkie stadia rozwoju wystarczająco wirulencyjne, z wyjątkiem prymitywnych – protyt i chondryt, które wchodzą nawet w antagonistyczne stosunki względem innych drobnoustrojów (symbioza antagonistyczna). Wszystkie stadia rozwoju endobiontów można zaobserwować w krwi ludzi i zwierząt za pomocą metody ciemnopolowej mikroskopii.

Drugi błąd pochodzi od profesora Williama Charve (patologa i fizjologa z Londynu), który jeszcze w 1651 roku rozpatrywał komórkę jako najmniejszą funkcjonalną jednostkę biologiczną.

Profesor Enderlein w swoich pracach “Koniec królestwa komórki jako podstawowej biologicznej jednostki”, opublikowanych w “BotanischesZentralblatt” w 1921 roku, w “Cyklogenezie bakterii” z 1925 r. i w “ArchivfurEntwicklungsgeschichtederbakterien 1931 r. opublikował dane, obalające ten pogląd. Zdaniem profesora Enderleina, właśnie protyt, a nie komórka jest najmniejszą jednostką biologiczną. Nazwa protyt została wybrana przez analogię z protonem, który był w tym czasie najmniejszą cząstką jądrową.

Trzeci błąd został popełniony przez profesora Louis Pasteura (chemika i biologa z Paryża) w 1873 roku, twierdzącego, że krew jest jałowa.

Profesor Enderlein pisał, że nasza krew nie jest jałowa; co więcej, ona służy “placem zabaw” dla wielu patogennych i niepatogennych mikroorganizmów. Teraz ten punkt widzenia już przez nikogo nie jest kwestionowany. Ponadto wiadomo, że krew jest najlepszą pożywką dla pasożytów.
Zarazkami, jak i bardziej skomplikowanie zorganizowanymi istotami, kierują pragnienia i instynkty, napisał profesor Enderlein. W tym kontekście dla endobiontów profesora Enderleina całkiem akceptowane jest podejście Freuda, gdzie siłą napędową podtrzymania czynności życiowych pasożytów są:

  • instynkt samozachowawczy;
  • dążenie do odtwarzania;
  • dążenie do dominacji.

Instynkt samozachowawczy przejawia się w “żarłoczności”: endobiont (MucorracemosusFresen) – chciwy użytkownik białka. Logiczna konsekwencja tego: mikrobom właściwy mini metabolizmu, w wyniku którego produkowane są specyficzne dla każdego drobnoustroju kwasy organiczne:

  • kwas mlekowy – MucorracemosusFresen,
  • kwas cytrynowy – drobnoustrój gruźlicy, Aspergillus.

Dążenie do odtwarzania wykazuje się jako “dążenie do połączenia” (kopulacji) i charakterystyczne jest dla wszystkich etapów rozwoju bakterii (od prymitywnej i w tym wewnątrzkomórkową w krwi). W wyniku czego powstają “simwarstwy” według Enderleina, które zatykają układ krwionośny, powodując niedotlenienie tkanek. Simwarstwy stanowią koloidalną masę z endobiontów (simprotytów według Enderleina), płytek krwi, krwinek czerwonych, krwinek białych.

Dążenie do dominacji wyraża się w tendencji do zjednoczenia – zbierać się razem i “puszczać korzenie”, aby osiągnąć wyższe i bardziej stabilne formy istnienia i rozwoju. I tutaj wszystkie fazy rozwoju, w tym m.in. różnego pochodzenia, mogą uczestniczyć w tym procesie. Zdaniem profesora Johannes Wislicenus (niemieckiego chemika i założyciela stereochemii), utworzone koloidalne bloki mogą mieć więcej niż 18 bilionów wariacji, które z kolei mogą łączyć się w organizmie z różnymi chemicznymi substancjami, w tym metale ciężkie (według Enderleina to utrwalanie).

To utworzenie cielesnych skupisk ze zbiorową świadomością i pragnieniem dominacji, czyli sterować człowiekiem, wykorzystuje metale ciężkie, w celu poskromienia gospodarza. Nadmiar aluminium prowadzi do choroby Alzheimera, zaburzeń pamięci, starczej demencji, całkowitej utraty pamięci. Na przykład, organizm ludzi, którzy nigdy nie byli w miejscach skażenia radioaktywnego, nasycone radioaktywnymi pierwiastkami. Tu nasuwa się wniosek, ciągnący się na odkrycie. Fundamentem tworzenia pasożytniczych formacji jest obecność miazmów w organizmie człowieka. Bezcielesne pasożytnicze formacje tworzą warunki i przygotowują bazę do rozwoju cielesnych formacji pasożytniczych.

Podobne “utrwalanie” przeszkadza dalszemu rozwojowi (rosnąco) drobnoustrojów, ale z drugiej strony, te struktury, które działają jako swego rodzaju mikroskrzepy, które utrudniają krążenie.

Minęło ponad sto lat od czasu, gdy niemiecki mikrobiolog Günther Enderlein wysunął teorię endobiontów. Ona jest aktualna po dziś dzień. Endobionty – mikroorganizmy żyjące wewnątrz innych organizmów. Największy interes stanowią chorobotwórcze endobionty, które pasożytują wewnątrz komórek organizmu człowieka, w płynach ustrojowych, a przy osłabieniu właściwości ochronnych powodują rozwój patologii.

Endobiontna teoria leży u podstaw zakaźnych teorii wielu chorób.

Długotrwale istniejące ogniska zakażenia przewlekłego są źródłem uczulenia organizmu i utrzymania alergii, procesów autoimmunologicznych. Ogniska przewlekłego zapalenia stanowią lokalizowane podrażnienia tkanek zakażonych bakteriami, wirusami, grzybami. Najczęściej centra zlokalizowane w migdałkach przełykowochłonnego pierścienia (zapalenie migdałków), zębów (próchnica, torbiel korzenia, granuloma), tkankach przyzębia (ropne kieszenie), obwodowych zatok nosa (zapalenie zatok, torbieli), narządach wewnętrznych (przydatków, zapalenie gruczołu krokowego, zapalenie pęcherzyka żółciowego, zapalenie nerek, zapalenie pęcherza moczowego, torbiele i inne).

Kąpiele “MARCINYSZYN®” mają niesamowite efekty: hamują patogenną transformację bakterii, powodując ich powrót do form awirulencyjnych, pobudzają funkcję rozpoznawania układu odpornościowego w stosunku do szerokiego spektrum patogenów. Wyniki takiej balneoterapii można oszacować na podstawie danych nie tylko klinicznych, laboratoryjnych, ale i mikrobiologicznych badań, a także metodą ciemnopolowej mikroskopii.

Kąpiele “MARCINYSZYN®” wraz z innymi istniejącymi metodami wzmacniają synergizm antybiotyków.

 

Cykle rozwoju mikroorganizmów

W wyniku przeprowadzonych badań profesor Enderlein ujawnił i opisał trzy cykle rozwoju mikroorganizmów – endobiontów

  • Mucorracemosus
  • Aspergilliusniger
  • Penicillinum.

Grzyb Mucorracemosus, jako endobiont, zajmuje centralne miejsce w krwi i komórkach człowieka i ssaków. Można go wykryć prawie w każdej komórce człowieka (w tym m.in. w plemnikach i komórkach jajowych), i w komórkach stałocieplnych ssaków, a więc wszystkich zwierząt, których używamy do jedzenia.

Cykl rozwoju Mucorracimosus występuje głównie w fibrynogenie. Dlatego ten cykl powiązany ze wszystkimi chorobami, zaburzenia krzepnięcia krwi. Profesor Enderlein uważał Mucorracemosus przyczyną zawału serca i udaru mózgu, żylaków i hemoroidów.

Cykl rozwoju Mucorracemosus reprezentuje w swoim fizjologicznym, niepatogennym obszarze początek cyklu rozwoju Aspergilliusniger, a w swoim patologicznym zakresie – początek cyklu rozwoju Penicillinum. Częściowo usunąć patogen z żywnośco można w termiczny sposób. W pełni z tym zadaniem radzą sobie tylko kąpiele “MARCINYSZYN®”.

Złota kolekcja kąpieli MARCINYSZYN®” (14 kąpieli) są w stanie wyeliminować miazmy i rozwój Mucorracemosus.

Platynowa kolekcja kąpieli MARCINYSZYN®” (14 kąpieli) są w stanie wyeliminować rozwój Mucorracemosus, cykl Aspergilliusniger i początkowe stadium Penicillinum. Cykl rozwoju Aspergilliusniger wpływa na funkcje chłonnych i gruczołów chłonnych (chłoniaki, zapalenie chłonki).

Diamentowa kolekcja kąpieli MARCINYSZYN®” (14 kąpieli) jest w stanie usunąć wszystkie etapy rozwoju Penicillinum.

Choroby przewlekłe

Najwyższą formą cyklicznego rozwoju Aspergilliusniger jest Bakteriumtuberkulosis.

Bakteria ta jest odpowiedzialna za przejście choroby w postać przewlekłą. Jej aktywacja i wzrost są konsekwencją częstego stosowania antybiotyków lub antifungal środków. Nowoczesne leki immunosupresyjne (antybiotyki, kortykoidy itd.) są częstą przyczyną transformacji bakterii w tak zwane CW-formy: bakterie bez ścianek komórkowych. Dotyczy to prątki gruźlicy.

Przy paragruźlicy angażują się w proces narządy, które należą do tak zwanego tuberkulinowego grona patologicznego. To narządy, które uraża gruźlica zgodnie według cyklu rozwoju Aspergilliusniger:

  • błona śluzowa jelit
  • naczynia limfatyczne i węzły chłonne
  • układ płciowy i moczowy: nerki, pęcherz moczowy, macica, jajniki, parametrium, jądra, przydatki jąder, gruczoł krokowy
  • Płuca i drogi oddechowe
  • skóra i błony śluzowe
  • kości, ścięgna, stawy
  • mózg i układ nerwowy.

Cykl rozwoju Penicillium charakteryzuje się następująco: odgałęzienia od patologicznego zakresu cyklu Mucor. Cykl rozwoju Penicillium jest odpowiedzialny za powstawanie ostrych stanów zapalnych.Cykl ten przyczynia się do: wszystkich gnilnych chorób; wszystkich ostrych stanów zapalnych każdego narządu; przejścia choroby w postać przewlekłą, ponieważ każdy nawrót jest częścią przewlekłego.

Wszystkie trzy kolekcje kąpieli MARCINYSZYN®” przywracają engoekologię człowieka. Kąpiele są dawcą i akceptorem dla człowieka, usuwają choroby, chorobotwórcze działanie, organizm staje się harmonijny i zdrowy.

Związek chorób przewlekłych z cyklami rozwoju endobiontów.

Zdrowy organizm jest to stan, który charakteryzuje się normalnym dla poszczególnych narządów wewnętrznych środowiskiem i obecnością w organizmie wystarczająco dużej ilości fizjologicznych, niepatogennych podstawowych form drobnoustrojów znajdujących się na niższych stadiach rozwoju.

I odwrotnie, z punktu widzenia САНУМ bioterapii, choroba powoduje ogromny deficyt niepatogennych podstawowych form endobiontów i anomalne środowisko wewnętrzne (endoekologię). Okoliczność ta wymaga ostrożnego stosunku do wewnętrznego środowiska organizmu.
Gdy używa się duże ilości mięsa ssaków, człowiek otrzymuje automatycznie wysoko rozwinięte wirulencyjne formy endobiontów, którym organizm musi przeciwstawić dużą ilość podstawowych form awirulencyjnych.

Im więcej człowiek zjada mięsa zwierząt, tym więcej podstawowych gatunków bakterii, powinien mieć w swoim organizmie, aby zneutralizować formy wirulencyjne. Im uboższy jest fundusz awirulencyjnych form podstawowych, tym liczniejsza będzie przewaga patogennych wyższych form endobiontów i prawdopodobieństwo rozwoju chorób przewlekłych.

Tak więc, według profesora Enderleina, organizm stałocieplnych ssaków i człowieka zawiera nie tylko endobiont Mucorracemosus, ale i wielu innych mikroorganizmów znajdujących się na różnych etapach rozwoju.

Należy pamiętać, że ubój bydła to zawsze stres, który powoduje zmianę środowiska wewnętrznego zwierzęcia. W zwłokach zwierząt intensywnie powstają wysoko rozwinięte formy drobnoustrojów-endobiontów. Oznacza to, że z mięsem, kiełbasą spożywamy masę wysokorozwiniętych patogennych (wirulencyjnych) drobnoustrojów. Podczas obróbki termicznej (gotowanie, smażenie, grill, pieczenie i inne) wcale nie zmniejsza ilość tych bakterii. Według danych Lida Mattman, Mucorracemosus i Aspergilliusniger, a także wszystkie stadia cyklu Penicillinum giną w temperaturach powyżej +400°C lub w przypadku głębokiego zamrożenia (poniżej -70°C). Dziś do przechowywania żywności aktywnie używają antybiotyków, które my chcąc nie chcąc zjadamy wraz z pokarmem.

Mucorracemosus pełni ważną funkcję, określoną przez naturę. Po śmierci organizmu on jest odpowiedzialny za powstawanie procesów gnicia, które są aktywowane w kwaśnym środowisku. Tak więc, na przykład, podczas korzystania z mięsa płytkiego zamrażania powstaje dodatkowe obciążenie dla endoekologii (wewnętrznego środowiska organizmu).

Antybiotyki, immunosupresywne leki, hormony (kortyzon), a także niektóre rodzaje terapii niszczą dużą ilość podstawowych gatunków bakterii z różnych cykli. W rezultacie powstaje nadwyżka wyższych form (wirulencyjnych) lub, inaczej, niedobór użytecznych form (awirulencyjnych), co zawsze zwiększa ryzyko choroby.

O tym, że świat znajduje się na progu kryzysu, wywołanego odpornością bakterii na antybiotyki, oświadczyła na konferencji w Kopenhadze, szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Margaret Chan. Ludzkość, według Chen, ma do czynienia z takim poziomem odporności na antybiotyki, że ta sytuacja może oznaczać koniec takiej medycyny jaką znamy”. Wchodzimy w “post-antybiotykowe czasy” – powiedziała Chen. Każdy zaprojektowany kiedykolwiek antybiotyk w każdej chwili może stać się bezużyteczny.

Zdaniem Chan, lekarze tracą tak zwane “antybiotyki z pierwszego rzędu”. W rezultacie manipulacji, które kiedyś były rutynowe, obecnie stają się po prostu niemożliwe. To w równym stopniu dotyczy tak leczenia takich infekcji, jak gruźlica lub malaria, jak i banalnych operacji opatrywania ciętych ran.

Preparaty zastępujące antybiotyki, które utraciły swoją aktywność, stają się coraz droższe, a żeby osiągnąć ten sam efekt, potrzebne są coraz bardziej długoterminowe kursy leczenia. “Takie zwykłe rzeczy jak angina, czy zadrapanie na kolanie u dziecka ponownie stać się śmiertelnie niebezpieczne” – powiedziała Chan. Śmiertelność pacjentów zakażonych odpornymi na antybiotyki szczepami mikroorganizmów w niektórych przypadkach zwiększa się o 50 procent. Przy tym korzystanie z mało rozpowszechnionych antybiotyków często wymaga hospitalizacji, wiąże się z trującym wpływem na organizm pacjenta i zawsze jest droższe.

Warunki dla tego kryzysu – powiedziała szef WHO, kształtowały się przez dziesięciolecia. Głównymi przyczynami, dla niego jest nieprawidłowe użycie antybakteryjnych preparatów, które wybierane są źle, przyjmowane są zbyt często lub zbyt długo.

WHO wzywa rządy krajów świata wspierać badania oporności antybiotyków. “Brak pieniędzy w arsenale lekarzy wymaga innowacji” – czytamy w komunikacie.

 

ДОГОРИ